Kreatywność i sztuka tworzenia nowych pomysłów

[dt-space height=”60″]

Kreatywność z natury

Czy istnieje wzór na dobry pomysł? Czy kreatywności da się nauczyć? Jak sobie pomagać w chwilach twórczej blokady? Jak kontakt z naturą wpływa na naszą zdolność generowania pomysłów? Na te pytania odpowiadam na tych warsztatach.

[dt-space height=”60″]

Dla osób indywidualnych
i grup nieprofesjonalnych

xxxxx

[dt-space height=”60″]

Dla zespołów projektowych i organizacji

Zapytaj o ofertę

[dt-space height=”60″]

Każdy z nas rodzi się kreatywny, ale nie każdy o tym pamięta

Tworzenie nowych pomysłów i sprawne rozwiązywanie problemów przydaje się każdemu. Kreatywni muszą być nie tylko artyści czy projektanci, ale też prawnicy, lekarze, programiści i każdy, kto w swojej pracy lub pasji prędzej czy później trafia na wyzwania.

Kreatywność jest jak mięsień, każdy z nas się z nią rodzi. Jeśli jest regularnie używana, pięknie się rozwija, ale nieużywana zanika. Ma też swoją określoną wytrzymałość, każde przeciążenie trzeba będzie odchorować, a powrót do pełni kreatywnych sił będzie wymagał rekonwalescencji. To co różni ja od pozostałych naszych mięśni, to to, że zupełnie przestaje pracować w sytuacjach stresowych.

Kreatywność, to nie wrodzony talent, który przypada w udziale nielicznym wybrańcom. Każdy z nas ją posiada, ale żeby w pełni z niej korzystać, warto rozumieć jak działa.

 

Skąd się biorą kreatywne pomysły?

Czy Terry Pratchett miał rację? Czy dobre pomysły i cząstki natchnienia krążą bezwładnie po wszechświecie i od czasu do czasu trafiają na losowe umysły?

[dt-space height=”10″]
[dt-space height=”10″]

„W wielowymiarowych światach multiversum jest faktem powszechnie znanym i uznanym, że duża część naprawdę wielkich odkryć zawdzięcza swe istnienie jednej krótkiej chwili natchnienia. Oczywiście, poprzedza ją ciężka praca, ale tym, co domyka teorię, jest widok – powiedzmy- spadającego jabłka, parującego garnka czy wody przelewającej się przez brzeg wanny. Coś zaskakuje w głowie obserwatora i wszystko układa sie po kolei. Kształt łańcuchów DNA, jak głosi popularna opowieść, zawdzięcza swe odkrycie przypadkowemu widokowi spiralnych schodów w chwili, gdy umysł naukowca znajdował się we właściwej temperaturze receptywnej. Gdyby uczony skorzystał z windy, cała nauka genetyki mogłaby dziś wyglądać całkiem inaczej.
Zjawisko to uważa się zwykle za cudowne. To nieprawda. Jest tragiczne. Maleńkie cząsteczki natchnienia wciąż pędzą przez wszechświat, przebijając najgęstszą materię, jak neutrino przebija stóg cukrowej waty. I większość z nich chybia. Co gorsza, większość z tych, które trafiają w mózgowy cel, trafia w niewłaściwy. Na przykład niezwykły sen o ołowianym obwarzanku na milowej wysokości kratownicy, który w odpowiednim umyśle stałby się katalizatorem wynalazku represyjno-grawitacyjnego generatora elektryczności[..].. Ów sen przytrafił się małej, wystraszonej kaczce.”

Terry Pratchett
„Czarodzicielstwo”

[dt-space height=”30″]

Oczywiście, że nie! Genialne pomysły powstają podczas 4-etapowego procesu, którego zrozumienie pozwoli ci nim efektywnie zarządzać i sprawnie pokonywać blokady twórcze.

[dt-space height=”100″]

Dla kogo?

Dla pasjonatów

Dla profesjonalistów